Kłamczucha

 ARIA

Nazywam się Izabela, 18 lat skończę za kilka miesięcy. Mieszkam w mieście które znajduję się jakieś 100 kilometrów od Lublina, którego nazwy zapewne nie znacie. Uczę się w liceum ogólnokształcącym na profilu językowym. - To kilka suchych faktów na temat osoby która na temat osoby która podpisuję się w bloggosferze jako Aria. Moja historia z blogami zaczęła się około 1 lub drugiej klasy gimnazjum, zaczęłam od dość słabego opowiadania o Harrym Potterze.Moja bohaterka był super idealną dziewczyną w której zakochał się Harry Potter i Draco Malfoy. Zhańbiłam wtedy okropnie twórczość pani Rowling kreacjami moich postaci oraz wizją Hogwartu pogrążonego w mugolskich imprezach. Wtedy podpisywałam się jako revenge. Napisałam kilkanaście rozdziałów tego opowiadania, nie znałam pojęcia szablonarnia, więc szablon wykonałam sama ze zdjęć znalezionych na internecie, sama zrobiłam napis w paincie. Próbowałam się zareklamować na blogach i znalazłam nawet kilku czytelników, którzy oczekiwali na moje rozdziały. Zgłosiłam się do oceny i wtedy jeszcze nie byłam chyba gotowa na krytykę, która była dla mnie ciosem. Spowodowało to że na jakiś czas uznając że się do tego nie nadaję zrezygnowałam. Wprawdzie ocena nie była zła, oceniająca napisała że potrzebuję szlifu, mam problem ze stylistyką. Ale opowiadanie ma to 'coś' było to dla mnie jednak za mało. Próbowałam jeszcze ruszyć z innymi opowiadaniami, ale nie miałam wystarczającej motywacji. Zaczęłam grać na forach PBF, w typowych second life'ach, tam zaczęłam szlifować mój warsztat. Początkowo zaczęło się od rozwijania wypowiedzi, przecież nikt nie chciał grać z osobą która pisała cztery linijki tekstu, z czasem moje posty zaczęły osiągać długość do dwóch stron w Wordzie, ale w tym momencie według mnie mój postęp stanął. Stałam się maszynką do postów, nie zastanawiałam się nad stylem, doborem słownictwa po prostu pisałam posty. W jednej chwili jestem emocjonalnie niedorozwiniętym prowadzącym swój własny program (coś a'la Kuba Wojewódzki), który chcę odzyskać miłość swojego życia z którą ma dziecko w następnej wielokrotnie zranioną przez mężczyzn, zimną rezydentką chirurgi. Myślę że dzięki temu poczyniłam wielki postęp w kreowaniu postaci. Jednak blog to nie PBF, tutaj masz pełną kontrolę na PBF to z innym graczem tworzysz swoją historię.
W między czasie napisałam kilka prologów, próbowałam stworzyć coś stałego, ale cały czas kończyło się na prologu. Po prostu nie potrafiłam zrobić czegoś na dłuższą metę, szansą na to była seria www.covenantseries.fora.pl/, która niestety nie wypaliła, wtedy zrezygnowałam z moich postaci i dalej pogrążyłam się pbf-om. Kilka miesięcy temu wymyśliłam historię, nie pamiętam co mnie do niej pchnęło i wymyśliłam postaci, świat przedstawiony. I wtedy nastał strach przed pisaniem. Bałam się że coś spieprzę, że znów nie będę potrafiła wrócić do pisania jeśli ktoś mnie skrytykuję (chodź bardzo cenię konstruktywną krytykę) . Czekałam, najpierw zwalałam wszystko na to że czekam na szablon, później trzeba było się przenieść na blogspot, znów trzeba było czekać na szablon, bo przecież nie mógł być byle jaki (!), aż w końcu wszystko gotowe a u mnie w głowie dalej była ta cholerna bariera. Ale w końcu postanowiłam ją przełamać, najpierw przez pół godziny nie mogłam zacząć pisać prologu, cały czas skreślałam, aż w końcu zaczęłam pisać i nie mogłam przestać, tęskniłam za tym. Dlatego znów zaczynam pisać i nie chcę znów znikać. Moimi bloggerskim "autorytetem" (jeśli można to tak nazwać) jest twórczość Sophie, uwielbiam jej opowiadania, które według mnie są naprawdę inspirujące, chciałabym kiedyś pisać na takim poziomie. Kto wie, może kiedyś.
Mam nieco wybujałą fantazję więc wciąż w moim umyślę pojawiają się pomysły na nowe historię. Nie wiem czy zdążę kiedykolwiek zredagować więcej niż jedną, ale trzymajcie za mnie kciuki!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz